Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarski Wodnej w Białymstoku Mirosław Markowski i prezes ANTEA Polska S.A. Jarosław Krzyżanowski, podpisali umowę na opracowanie studium wykonalności budowy stopnia wodnego w Piszu. W skład budowli wejdą jaz piętrzący, śluza żeglugowa, mała elektrownia wodna oraz przepławka dla organizmów wodnych.
Budowa stopnia wodnego na rzece Pisie ma na celu zwiększenie retencji wody w zlewni jeziora Roś i przeciwdziałanie skutkom suszy. Poprzez hamowanie stopniem wodnym odpływu wód i zmniejszenie amplitudy stanów wody w jeziorze, poprawią się warunki gruntowo – wodne terenów wokół jeziora Roś. Znacznie podwyższą się też stany wód w korcie rzeki Pisa i w jej dolinie poniżej stopnia wodnego. Poprawią się też warunki żeglugi turystycznej na rzece.
W jeziorze Roś można retencjonować do 25 mln m3 wody, ale obecny brak stopnia wodnego powoduje, iż po wiosennych roztopach i po dużych opadach, woda z jeziora Roś oraz połączonego z nim jeziora Śniardwy, samoczynnie odpływa rzeką Pisą do Narwi. Poziom wody w jeziorze obniża się i tym samym zmniejsza się ilość wody retencjonowanej w jeziorze oraz w systemie jezior. Hamowanie odpływu wód za pomocą stopnia wodnego, będzie stabilizowało poziom wody w jeziorze oraz w gruntach otaczających jezioro. Zmagazynowana woda w jeziorze Roś, będzie w okresie niżówek letnich zrzucana do Pisy, zwiększając stany wody w korycie, stabilizując poziomy wód gruntowych na terenach rolniczych przyległych do Pisy - w tym szczególnie na terenie przesychającej obecnie Puszczy Piskiej. Wyższe stany wód w korycie utrzymujące się przez większą ilość dni w ciągu roku - w stosunku do aktualnie występujących - wydłużą okres żeglugi turystycznej na rzece.
W studium wykonalności stopnia wodnego na rzece Pisie w Piszu znajdzie się analiza otoczenia społeczno–gospodarczego, prawnego i finansowego przedsięwzięcia, wskazująca na istniejące warunki realizacji. Analiza wielowariantowa, wskazująca najbardziej korzystną lokalizację stopnia wodnego, która da pewność, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na najbliżej położone tereny zurbanizowane. Wykonane zostaną badania terenu, obejmujące obszar lokalizacji stopnia wodnego oraz obszar oddziaływania stałego piętrzenia na tereny przyległe do koryta rzeki Pisy, na odcinku od jeziora Roś do stopnia wodnego - w tym na infrastrukturę i zabudowę mieszkaniową Pisza, a także na jezioro Roś i obszar oddziaływania poniżej stopnia wodnego. Opracowane zostaną także rozwiązania techniczne, które zabezpieczą tereny i obiekty, przed oddziaływaniem maksymalnego piętrzenia na stopniu wodnym. W opracowaniu przeanalizowane zostaną ewentualne skutki środowiskowe budowy stopnia wodnego, a wykonawca przeprowadzi konsultacje społecznych, w formie gwarantującej zebranie opinii władz samorządowych, miejscowej ludności, właścicieli gruntów objętych oddziaływaniem piętrzenia, dotyczących oczekiwań oraz uwarunkowań budowy stopnia wodnego.
Koszt opracowania studium wykonalności budowy stopnia wodnego w Piszu to blisko 800 tysięcy złotych. Dokument ma być gotowy do połowy października bieżącego roku.
Budowa stopnia wodnego na rzece Pisie jest jednym z elementów odtworzenia drogi wodnej z Warszawy na Wielkie Jeziora Mazurskie. Faza projektowo – dokumentacyjna inwestycji zakończy się do końca 2025 roku. Termin budowy stopnia wodnego na rzece Pisie zaplanowany jest na lata 2026-2028. Koszty przedsięwzięcia szacowane są na około 100 mln zł.
Wody Polskie opracowały już koncepcję udrożnienia szlaku żeglownego Pisz – Warszawa, która została podzielona na 4 etapy: Kanał Żerański na odcinku od Jeziora Zegrzyńskiego do Śluzy Żerań – 17 km, Rzeka Narew od miejscowości Pułtusk do Jeziora Zegrzyńskiego wraz z Jeziorem Zegrzyńskim – ok. 35 km, Rzeka Narew od ujścia Pisy w Nowogrodzie do miejscowości Pułtusk oraz rzeka Pisa na całej długości – ok. 80 km. W ubiegłym roku udrożniona została Narew na odcinku 62 kilometrów od miejscowości Nowogród do miasta Różan. Usunięte zostały głazy, kamienie, konary drzew oraz szereg niebezpiecznych płycizn i zwężeń, na których mogło dochodzić do niebezpiecznych zdarzeń z udziałem motorowodniaków.
Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz,
rzecznik prasowy Wód Polskich w Białymstoku